pablo
Moderator
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: dolnego śląska peryferie
|
Wysłany: Nie 2:12, 11 Mar 2007 Temat postu: Gran Derby! |
|
|
Barca - Real Madryt... Mecz na który czekają wszyscy kibice piłki nożnej na świecie! Klasyk nad klasyki! Dzisiejsze Gran Derby na Camp Nou chyba nikogo nie zawiodło, były ładne akcje, dużo sytuacji podbramkowych, goli jak i również twarda walka i dramaturgia! Ostatecznie mecz skończył sie wynikiem 3:3... Ale jestem rozczarowany postawą sędziego, który podyktował rzut karny z kapelusza dla Kurewskich za domniemany faul Oleguera na Gutim (który symulował), lecz nie zrobił tego ponownie gry Ronaldinho był ewidentnie faulowany w polu karnym po przeciwnej stronie boiska, lecz odgwizdał faul brazylijczyka, z sobie tylko wiadomych względów... Pokazał tylko jedną żółtą kartke dla Diarry, który z pewnością zasłużył na czerwony kartonik, na pewno bardziej niż Oleguer który został wyrzucony z boiska jeszcze pod koniec pierwszej połowy :/
No cóż, sędzia był pewnie z Madrytu i musiał pomóc swoim piłkarzom, którzy kompletnie sobie nie radzili z Katalończykami. Real w pierwszej połowie strzelił 2 gole po błędach obrońców Dumy Katalonii, lecz Barca szybko wyrównała stan meczu i całkowicie opanowała plac gry. Gdy Barcelona dominowała i bramki dla gospodarzy były tylko kwestią czasu, wierny kibic Realu, pan sędzia dzisiajeszego Gran Derby, wyszucił na wszelki wypadek z boiska Oleguera, żeby jego ulubieńcy mieli jakiekolwiek szanse na korzystny rezultat, ponieważ mogli pograć z przewagą zawodnika.
Jak sie można było spodziewać, ulubieńcy sędziego w drugiej połowie stwarzali więcej sytuacji do zdobycia gola niż osłabiona Blaugrana, co przyniosło w końcu efekt i Sergio Ramos strzelił bramke na 3:2 dla gości... Dzielna Duma Katalonii nie poddała sie jędnak, i mimo gry w osłabieniu przejęła inicjatywe i atakowała! Wyglądało to troche jak walenie głową w mur, ponieważ gdy tylko piłkarze Barcelony niebezpiecznie zbliżali sie do pola karnego Realu, sędzie natychmiast przerywał gre, by dać swoim ulubieńcom czas na poustawienie szyków obronnych... Jednak mimo gry w 10 przeciwko 11 zawodników Realu + sędzia, Barcelona zdołała w 92 minucie zdobyc wyrównującego gola. Chwile później w polu karnym ewidentnie faulowany był Ronaldinho, powinien była karny i 100% szansa na strzelenie gola na 4:3, jednak sędzia dopatrzył sie faulu zawodnika z numerem "10" na bordowo-granatowej koszulce!!
Podsumowując: Mecz był naprawde świetnym i zaciętym widowiskiem obfitującym w nieustępliwą walke, sytuacje podbramkowe i gole. Skończył sie remisem 3:3, lecz gdyby sędzia nie był kibicem Realu, byłoby 4:2 dla Barcy.... (nie było by karnego dla Realu, za to "jedenastke" miała by Blaugrana)
FC Barcelona 3:3 Real Madryt & sędzia....
Visca el Barca!
P.S. Jestem kibicem Barcelony, więc może to co pisałem jest mało wiarygodne, ale na różnych forach czytałem nawet wypowiedzi zagorzałych kibiców Realu, którzy przyznawali że remis zawdzięczają sędziemu, gdyż wyraźnie sędziował na ich korzyść......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Mathafuckin G
Znany
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/4
Skąd: Łomża
|
Wysłany: Śro 14:40, 14 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Szczerze mówiąć liga hiszpańska mnie nie interesuje.
Jedyno smutno rzeczą jest remis Barcy z Realem Barca powinna wygrać to spotkanie może nie jestem fanem FC Barcelony bo nie kibicuje im ,ale w gruncie rzeczy to oni powinni być mistarzami ligi ,a nie Real.
Post został pochwalony 0 razy
|
|