Big P
Newcomer
Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Sob 16:56, 02 Gru 2006 Temat postu: Prodigy of Mobb Deep-H.N.I.C |
|
|
1. Bars & Hooks (Intro)
2. Genesis
3. Drive Thru (Skit)
4. Rock Dat Sh*t
5. What U Rep feat. N.O.R.E.
6. Keep It Thoro
7. Can't Complain feat. Twin Gambino & Chinky
8. Infamous Minded feat. Big Noyd
9. Wanna Be Thugs feat. Havoc
10. Three feat. Cormega
11. Delt With The Bullsh*t feat. Havoc
12. Trials Of Love feat. B.K. (aka) Mz. Bars
13. H.N.I.C.
14. Be Cool (Skit)
15. Veteran's Memorial
16. Do It feat. Mike Delorean
17. Littles (Skit)
18. Y.B.E. feat. B.g.
19. Diamond
20. Gun Play feat. Big Noyd
21. You Can Never Feel My Pain
22. H.N.I.C. (Outro)
Mimo działalności Mobb Deep i sukcesów połowa tego legendarnego squadu-Prodigy postanowił nagrać solówkę. W 2000 r. nakładem wytwórni Loud Records wyszedł LP zatytułowany "Head Nigga In Charge", w skrócie "H.N.I.C.". Krążek to bardzo dobra, dopracowana produkcja, klimatem zbliżona do pierwszych płyt MD-The Infamous i Hell On Earth. Sporo gangsterki i ulicy, ale najwięcej na tej płycie jest gości. Płyta zawiera 22 kawałki, w tym intro, outro i 3 skity. Za dużo, ale nie narzekajmy, bo materiał jest naprawdę udany i godny sprawdzenia.
Płyta zawiera wiele świetnych kawałków. Takie bardziej znane i cenione, to singlowy: Keep It Thoro z zajebistym bitem Alchemist'a, You Can Never feel my Pain, Genesis, czy H.N.I.C również na świetnym bicie niejakiego EZ-Elpee. Generalnie grono producentów robi wrażenie. Mamy tu wcześniej wspomnianego Alchemista'a, drugą połowe MD-Havoc'a, Just Blaze i Rockwilder'a. Wracając do gości, to pomagają lub przeszkadzają oni gospodarzowi płyty, w aż 11 z 17 kawałków (nie liczę intra, outra i skitów). Prodigy zaprosił między innymi N.O.R.E., Havoc'a, Big Noyd'a i Cormega.
Są tu utowry szybsze, bardziej dynamiczne jak i troche wolniejsze. Ale najmocniejszym punktem są tu rymy Prodigyiego, który napewno był w świetnej formie tworząc to wydawnictwo. Tym albumem Prodigy udowodnił nie tylko swoją moc i wysokie umiejętności, ale także to, że się nie starzeje i mimo zmieniających się powoli pokoleń i trendów pokazał, że stricte uliczny rap można robić i jest na niego zapotrzebowanie.
Podsumowując fani Mobb Deep będą jak zwykle zadowoleni. A i pozostałym fanom czarnej muzyki nieznających wcześniej MD polecam przesłuchać tą płytę. To z pewnością jedna z lepszych płyt wydanych w 2000 roku...
Ocena: 9/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|