Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dan
BOSS
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 960
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 4:36, 09 Kwi 2006 Temat postu: Pokahontaz - Receptura (2005) |
|
|
Pokahontaz - Receptura
Album tracklist:
01. Receptura [intro]
02. Wstrząs dla mas
03. Chorągievvki i vviatr
04. Rap [biznes] zone
05. Sklonuj mnie
06. Te wydatki
07. Przez duże 'S'
08. Re'trans'misja
09. Za szybcy się wściekli
10. Do amnezji
11. Hc [adrenalina]
12. Nie ma czym oddychać
13. Równowaga
14. Nie1
15. Sum-a-sum-a-rum
"Receptura" była uznana przez polskich słuchaczy hip-hopu za jedną z najbardziej obiecujących i oczekiwanych płyt 2005 roku. Gdy jeszcze w 2004 ukazał się kontrowersyjny klubowy banger pt. "Wstrząs dla mas", dezorientacja tłumu sięgnęła zenitu. Jedni krzyczeli od razu, ze zapowiedziana przez Fo, Raha i DJ'a Bambusa (skład Pokahontaz) współpraca z DJ 600V znanym z syntetycznych, specyficznych beatów zepsuje tę płytę, z kolei inni po prostu jarali się jakością niewątpliwie zajebistego tracka.
Osobiście również miałem mieszane uczucia... Poprostu trochę inaczej kojarzyłem sobie ich muzykę z przeszłości...
Zweryfikowałem swoje poglądy 3 dni po premierze, kupując album we Wrocławskim Media Markcie.
Czy spełniły się ogromne oczekiwania zarówno moje jak i innych fanów wobec legendarnych członków jednego z najlepszych składów w Polsce jakim była Paktofonika?? Odpowiedź brzmi "nie". Ot tak, bez żadych emocji stwierdzam, że wszelkie imaginacje lub dyskusje na temat brzmienia oraz kierunku artystycznego Receptury otrzymały ciepłą kupkę na klatę.
Zadajcie sobie pytanie: Gdybyście byli naprawdę zdolnymi muzykami z szerokimi horyzontami twórczymi, którzy mają już na koncie świetnie przyjętą płytę oraz respekt zarówno ze strony artystów jak i słuchaczy, to czy nie staralibyście wprowadzać nowych pomysłów i innowacji do swojej muzyki? Tak wiem, to pytanie mimo wszystko nie zasugerowało jednoznacznej odpowiedzi...
Dobrzy artyści wybierają albo dopracowywanie do perfekcji starej formuły, albo wyprowadzają nowy wzór swojej muzyki. Pokahontaz wybrali dwojaką ścieżkę rozwoju. Nagrywając ten materiał zdecydowali się na energetyczne syntetyki, bardziej w stronę „Experyment Psycho” i „Pijanych Powietrzem”, niż „Kinematografii”, z tym, że z dopierdolonym do końca klimatem wixy i piguł - po prostu to już jest prawie drumm’n’bass!! To czy będziesz w stanie przełknąć taki wybór PKHZ i oddać się chłonięciu zajebistych stylów MC’s i DJ’a, zależy tylko od tego czy masz pojęcie, czym jest forma, która jest spójna z treścią. Samo intro wpierdoliło pół polskiej sceny…
Zastanawiające, jak mogą czuć się Fokus i Rahim, mając świadomość, że w kraju takim jak KKD (Kraj kwitnącego dresu – Polska), wielu ze względu na swoją „óliczność” i konserwatywne uprzedzenia z miejsca spizga Ich na forum chip-chop.pl, bo nie nagrali albumu w typowo polskim stylu. Pewnie nie jest Im miło i chyba w afekcie „Recepturą” pokazują jak głęboko mają ich w dupie…
90% podkładów to ciężkie brzmieniowo i klimatycznie „kopacze żeber” zastępujące kompozycje akustyczne a w warstwie tekstowej nie ma nawet jednego tekstu odnoszącego się w jakikolwiek sposób do hip-hopowej listy haseł i kanonów merytorycznych. Chyba tylko Bambus robi standardowe, zajebiste scratche. Kto się wkurwił??
Obaj MC’s przejawiają wysoce zaawansowaną obecność „nadświadomości”. Wyjątkowo nowatorsko follow-up’ują do stylu starego stylu Kalibra. Kilka kawałków stricte „psycho” (np. kozackie „HC adrenalina”, „Nie1” oraz „Przez duże S” ze Śliwką w refrenie), oraz metaforycznie podane bardziej przyziemne teksty to prawdziwa moc.
Fokus jako MC jest kompletny. Kozackie, techniczne serie rymów, liczne metafory, charyzma, głos oraz smaczki w postaci wersów, które słuchacz zapamiętuje po pierwszym przesłuchaniu to Jego wizytówka. Dodatkowo teraz Jego teksty stały się ostrzejsze! Fokus punktuje zjawiska i persony, które Go w jakikolwiek sposób irytują, w impertynencki, do reszty przejebany sposób mieszając z błotem głupawe groupies, koncertowych lizodupów, wack’ów i komercyjne szmaty. Ktoś jeszcze w kolejce?
Rahim natomiast zaliczył progres podobny do Pezeta z drugiej płyty Płomienia 81 i z pierwszego projektu z Noonem. Nie używa już czasownikowych rymów, posługuje się ciekawym, zróżnicowanym słownictwem, zmienił trochę swoje flow, przy czym więcej gra głosem. Czasem zaniża go delikatnie, by za chwilę podnieść go do „scratchowanego” falsetu. Może nie jest On tak spektakularnym, technicznym raperem jak Fokus, ale należy docenić Jego ogromny proges oraz dorosłość tekstów. Tym elementem akurat wyprzedza „gówniarskiego”, wiecznie pewnego siebie mistrza Fo o dwie długości.
Głośna współpraca z Voltem ograniczyła się do kilku beatów. Reszta to robota Rahima, Foqusonica oraz Miuosha z ekipy Projektor, również udzielającej się tu wokalnie w dwóch kawałkach. Zawsze jest nowocześnie i tłusto, ale również męcząco i ciężko - no cóż, taka już natura „Neptunes’owskiego” brzmienia, z którego czerpali producenci. Na szczęście wykorzystali Oni owe brzmienie w sposób kreatywny, nie zanudzając słuchacza jak podobne w pewnym stopniu produkcje znane z drugiej solówki Gurala. W porę wchodząc z czymś delikatniejszym lub bardziej laidback’owym (choć akurat to nie jest adekwatne określenie – ta płyta nie zwalnia nawet na sekundę), autorzy skomponowali płytę w taki sposób, by zbytnio nie irytować ale za to trzymać w napięciu . Membrany falują aż miło dodatkowo przecinane seriami scratchów z pod ręki wiecznie zawieszonego Bambusa. Może podczas wywiadów siedzi cicho a i czasem zdarza Mu się nie słuchać pytania, ale za to za adapterami nie próżnuje i zawsze doskonale wie, kto czeka żeby ściąć mu głowę winylową płytą, lub komu należy się wbicie igły adaptera w dupę na żywo czy też w jego laleczkę voodoo – zależy w którą stronę kieruje się Wasza wyobraźnia Ścisła polska czołówka jednym słowem.
Coś co definitywnie uważam za najmniej udany element, to featuringi. Niestety goście nie wnieśli na płytę zbyt dużo dobrego. Kams zarzucił ciekawą historię, jednak średnio zarymowaną, bez polotu znanego z innych Jego wałków, natomiast P.U.K i Miuosh zbytnio zafascynowani twórczością starszych kolegów niemal kopiują Ich stilo – nieudolnie dodajmy. Jednak wisienką na czubku gówna w tym wypadku jest Śliwa, który dwukrotnie buduje klimat tracków doskonale pomagając rezydentom. Respekt!
Czas podsumować całość… No więc: „Kinematografii II” nie ma i to chyba dobrze. Czekać na powstanie takiej płyty to tak jak dołączyć do Redmana i Methoda w „How high’u” w celu odkopania jakiejś legendy. Tamta płyta już była i próby zbudowania na jej podstawie kolejnej na tym samym patencie uważam za profanację. Fo i Rah zdobyli się na odwagę i zbudowali nowy charakter swojej muzyki. Pod względem formy jest to dzieło niemalże doskonałe (z małymi wyjątkami), ale też niezaspokajające słuchacza czekającego na coś naprawdę wielkiego. Chyba w końcu trzeba przyzwyczaić się, że płytę życia robi się tylko raz w życiu (heh, co za odkrywczy wniosek)… Dostaliśmy w łapy wypieszczony materiał, którym jednak nie sposób zachwycić się tak jak starszymi produkcjami obu panów (Bambus nie był członkiem PFK). Po prostu – jest to kolejna plyta polskich wizjonerów hip-hopu. Czy spodoba się komuś czy też wręcz na odwrót – znienawidzi ją po pierwszym przesłuchaniu, to już jego kwestia indywidualna. Niezaprzeczalna jest natomiast wartość artystyczne tego albumu i pewne przetarcie szlaków dla nowych produkcji tego typu w Polsce. Rewolucji nie było, ale rewelacja wg mnie jest. Mimo wszystko przybijam pionę z chłopakami za jeden z najlepszych albumów minionego roku. WORD!!
Ocena: 9/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
Mamba
Znany
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Pędziwiatry :)
|
Wysłany: Pon 13:07, 10 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Co prawda teraz już tylko co jakiś czas wracam do "Receptury", ale dalej uważam ze jest ona na liście pretendentów do miana "polski klasyk" (przede wszystkim za świerzość materiału w kwestii brzmienia). Pamiętam............zraz po kupieniu odpaliliśmy ją w odtwarzaczu i........................kurwa UMARLIŚMY!! To był dla nas szok, że ktoś potrafił zrobić coś takiego, wypuścić tak niezidentyfikowane gówno w obieg!
"Poszła w ruch mysz, poszła klawiatura
Poszła znów w zwyż temperatura
Klaszcz, ze słów słodka mikstura
Poznasz ja dziś, to receptura"
Jest mimo wszystko jeden minusik, który mnie denerwuje troche.........."Za szybcy się wsciękli"...........ale to skutek przesłuchania tego singla setki razy aż do znudzenia przed kupnem płyty i troche w trakcie jej słuchania. Proste, omijam ten track
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Naissance
Znany
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: 51°N 17°E
|
Wysłany: Wto 22:49, 11 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Z pewnością była to jedna z najbardziej oczekiwanych płyt. Natomiast według mnie pokładane w niej oczekiwania spełniła w dość dużym procencie. Płyta miała być czymś nowym, zupełnie niezwiązanym z poprzednią twórczością - w pewnyms topniu tak też było, lecz nie do końca: przede wszystkim wers 'Świat schodzi na psy razem z nim Ty wierzysz mi? policzone są Twoje dni wiesz jak jest' pochodzący z "Rób co chcesz" Paktofoniki a teraz występujący na "Przez duże S". Następnie tak jak powiedział Dan - podciągnięcie płyty trochę pod klimat Pijanych Powietrzem (trudno się dziwić skoro na 'Recepturze' oprócz Fouksa pojawia się Śliwka = skład Pijanych Powietrzem). Musiało więc powstać coś o podobnym klimacie, mi osobiście akurat bardzo to pasowało. Refren Śliwki w "Przez duże S" jest po prostu świetny.
Idąc dalej, odnośnie tego jak mogą się czuć to Fokus po wydaniu tej płyty powiedział " Zawsze zależało nam na tym, żeby tworzyć własną jakość, nie tylko hip-hopową, ale też muzyczną. Są tak naprawdę trzy wyjścia: albo ludzie otworzą się po którymś przesłuchaniu i znajdą coś dla siebie w tym materiale; albo po prostu to co robimy, jest zupełnie do dupy i tylko nam się wydaje, że jest fajne; albo może potrzeba lat. Może będziemy dziadkami, może nie będzie nas już na świecie i okaże się, że coś, co było zawarte w tej płycie, przebiło się do ludzi." Dlatego też wydaje mi się, że było to w pełni świadome i zamierzone. Fokus i Rah są uważani za jednym z czołowych raperów - mogą sobie chyba w takim razie na wydanie czegoś zupełnie innego, skoro wspólgra to z ich gustem muzycznym.
Tak naprawdę rzadko w polskim rapie zdarza się, by artysta nie bał się wyjść poza ustalone konwencje. Teksty idealnie pasują do całości płyty, tworzą specyficzny klimat - tytułową recepturę. Tak jak pisał Dan pomimo faktu iż Volt udzielił się tylko w 3 kawałakach Rahim idealnie dał sobie rad z resztą, proste dzwięki połączone z bębnami dały znakomity efekt. Jezeli chodzi o Fokusa to znowu muszę przyznać rację - w jego twórczości coraz więcej agresji, ale działającej jak najbardziej pozytywnie.
Praktycznie każdy z tracków na swój sposób mi sie podoba, wiadomo niektóre słucham częściej inne nie - natomiast zdecydowanie podoba mi się solówka Fokusa "Nie ma czym oddychać" - przedziwny kawałek, ale ma w sobie coś co przyciąga.
Puentując już, bo trzeba kończyć - wg mnie płytka okazała się świetną produkcją - nie moźna było liczyć na kolejną Kinematografię z racji tego, że artyści sami tłumaczyli, że Paktofoniki już nie ma. Jest Pokahontaz - skład, którego pomysł narodził się niedługo po śmierci Magika, nowy projekt, nowe idee, więc musiało też powstac coś nowego, zwłaszcza, że już w poprzednich projektach elementy elektroniki delikatnie ale jednak się pojawiały...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
dan
BOSS
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 960
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 16:27, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Naiss. PKHZ tak jak mówił FOK to ich własna jakość muzyczna. Nie ma tam elementów stadardu - "Receptura" to świeży, nowoczesny i nowatorski materiał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Mamba
Znany
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Pędziwiatry :)
|
Wysłany: Czw 14:00, 20 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Jak wtedy zasmakowaliśmy czegoś nowego, teraz też chcemy, ale niestety jak narazie jeszcze jest problem z taki niekowencjonalnymi materiałami......nie ma ich za wiele, a raczej wogole (jedynie solówka Mes'a ma coś takiego w sobie)!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Królik
Zbanowany
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 528
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/4
Skąd: Sułów
|
Wysłany: Sob 21:11, 22 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Uważam że ta płytka świetna!!! nie ma tam słabego kawałka ( wg mnie) no i przy tym kosmicznie zajebiste bity.Rozwalające intro które zachęca do posłuchania dalszej częsci płyki... moja ocena to 9/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Roman
Newcomer
Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Otmęt
|
Wysłany: Czw 19:28, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Im nowsze tym gorsze :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|