dan
BOSS
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 960
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 9:48, 16 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
zły napisał: |
Woke napisał: |
Nigdy nie jarałem sie Peją nie jaram sie do tej pory , uważam go za słabego rapera , a jego tematyka mnie poprostu wnerwia ..... Życie kurewskie będąc w 20 najbogatszych Polakow ....tyle |
buahahahaha ty cieciu myslisz ze jestes najmadrzejszy i pzojadałes wszystkie rozumy no nie moge jak czytam te twoje wypowiedzi wogole nagrałes cos kiedys ze taki znawca z ciebie z Suge Knight-em sie woziłes czy jak kurwa pewnie amsz 17 lat i mysliszz ewiesz duzo ale gowno wiesz !!!! i słuchaj se dalej tejk cioty pezeta co kurwa buja sie w konkretnej ekipiej jak nowator i sydnej buahahahaha nagraj chociaz jeden kawałek i daj do do netu to chetnie ci dalej poublizam kmiocie ! pewnie masz kurwa talent w chuj ale do pracy przy tasmie w fabryce pasztetu i ZAMKNIJ RYJ BO CHUJ MNIE OBCHODZI TWOJE NAZEKANIE !! z dupy wyjety pagaju daj mi kurwa bana i tak sram na to twoje smieszne forum wiejski raperze !! |
Dobra zacznijmy od tego, że Woke jest studentem. Następnie przejdźmy do tego, ze nie ma go aktualnie w kraju suczko z nasieniem na ustach. Kolejnym punktem będze to, że on ma normalne życie - wiesz - rodzina, dziewczyna, kumple, szkoła, praca, czasem posłucha sobie rapu... Nie... STOP. On słucha rapu ładne kilka lat i wie o nim bardzo dużo.
Ty słuchasz hip-hopu od 1,5 roku, twoi kumple to ziomki w spodniach firmy "hooligans" kupionych za 29.99 zł na pobliskim targowisku u koreańczyków, szkołę pierdolisz, a tę "sukem ot polzgieko to pyź zajebau kilowem jak by ś mug".
Twoi rodzice uważają, ze jesteś bardzo dobrze wychowanym dzieckiem - jesteś taki samodzielny i grzeczny. Na wspólnej rodzinnej wigilii zawsze uśmiechasz się i całujesz z ciocią Grzesią po czym rozpakowujesz prezenty. Wtedy jest wielka radocha - ty i twoi kuzyni kolejno gęsiego sięgacie pod "hojinkem"... Ahhh.... W tym roku był niezły ubaw - Marcin dostał piłkę "Najki", mały Szczepan duży zestaw kredek i pisaków do malowania oraz zimową czapkę a Natala te buty o których wspominała miesiąc wcześniej... Z nieukrywanym zniecierpliwieniem sięgnąłeś po niewielką paczuszkę ze swoim imieniem... Cała rodzina wydawała się być dziwnie podekscytowana właśnie twoim prezentem... "Co to a kórwa możę w nim jest!?" myślałeś. Otworzyłeś paczkę, twoja twarz z pełnego mimicznego skupienia (otwarty ryj odkrywający zepsute zęby - bo "A o chuj myć zenby?") płynnie przeszła do promiennego uśmiechu (bez jedynki z przodu - wyjebał ci ją Stachu z 3c na W-Fie za pyskowanie).
Modem "neło-stra-D" który trzymałeś własnie w rękach miał służyć ci do nauki - rodzice zapłacili za urządzenie a dziadkowie złożyli się na pierwsze pół roku abonamentu. Mogli ci to powiedzieć - przecież od pół roku nie wierzysz w "Migołaja". Cieszyłeś się jak nigdy - tyle obrazków, pornoli i ukochany chib-chob.pl, który widziałeś u kumpla - teraz masz to wszystko w domu!!
Mialeś tylko jeden warunek - musiałeś trzymać się w limicie ustanowionym przez rodziców, żeby nie przepłacać na rachunkach. Udawało ci się przez niemal 8 miesięcy - ale we wrześniu 2006 złamiesz ten warunek i rodzice zabiorą ci klawiaturę...
Potem zaczniesz szlajać się po osiedlu, zamiast po 15 godzin siedzieć przed komputerem. Amfetaminy spróbujesz w listopadzie na "Andrzejki". Na "Sylwestra" łysy zarzuci dropsy. Potem pójdzie z górki - kwas, koks dla lansu, od czasu do czasu zioło...
Na dworzec trafisz w wieku 19 lat.
Dostajesz bana - nie lubię ćpunów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|